Historia choroby

     Nasz syn urodził się 19 kwietnia 1997 r. w szpitalu w Koninie.
Gdy miał zaledwie 7 dni przeszedł operację. Po wykonaniu wszystkich badan okazało się, że jest to rozległy naczyniak krwionośno-limfatyczny w obrębie jamy brzusznej, miednicy, pośladka i uda lewego.
  
     Kiedy miał rok zachorował na zapalenie płuc i wtedy naczyniak zaczął dawać o sobie znać. Skierowano nas do Centrum Matki Polki w Łodzi, gdzie po dłuższej konsultacji, lekarze bezradnie rozkładali ręce.
Następnie trafiliśmy na badania do szpitala w Kaliszu, a później do szpitala Klinicznego Akademii Medycznej w Poznianiu. Jednak i tam lekarze nie byli w stanie mu pomóc.
   
    W 2001 r. udało nam się dostać do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tam przez 3 lata jeździliśmy z Mateuszem na kontrole do poradni chirurgicznej.
W 2004 r. trafiliśmy na oddział onkologii, gdzie podjęto decyzję o kuracji chemioterapią. Chemioterapia trwała rok. Co miesiąc od 13 września (2004r.) jeździliśmy do Warszawy - 10 dni w szpitalu, 22 w domu i znów kolejny wyjazd...
Chemioterapię zakończyliśmy we wrześniu 2005 r. Badania tomografu wykazały, że niestety nie przyniosła ona żadnego rezultatu...
   
    Po tych wszystkich przejściach zaczęliśmy szukać pomocy za granicą Polski i wtedy pojawiła się nadzieja, czyli leczenie w Berlinie.